Przejdź do głównej zawartości

Biały proszek czy pedofilskie pliki?

Polska historia tak wygląda, że po mniej więcej dwóch dekadach rozwoju nadpływa jakiś Schleswig-Holstein lub Prezessimus i znów trzeba odbudowywać. Niestety, ostrzał i destrukcja TK to nie koniec wojenki z demokracją. Teraz trzeba obrócić działa na ...?

Na pewno oberwą sądy, wszak przed sądem  można się powołać na Konstytucję RP i głupio wyjdzie, jak sąd uzna, że jednak ten dokument obowiązuje. 


Kolejny kandydat do ostrzału to pewna pożyteczna i zasłużona organizacja Helsińska Fundacja Praw Człowieka za to, że patrzy na ręce i podnosi głos. 

Są kraje, które wobec organizacji pozarządowych stosują podobny  modus operandi. 

"Zamaskowani bojówkarze zdemolowali biuro organizacji pozarządowej Komitet Przeciwko Torturom w stolicy Czeczenii - Groznym. Rozbiwszy młotem drzwi wtargnęli do środka i wynieśli przechowywane tam dokumenty.

Napastnicy zniszczyli też zaparkowany przed biurem samochód należący do obrońców praw człowieka. Policja nie interweniowała. "

"Rosyjska policja dokonała we wtorek przeszukań w siedzibie organizacji pozarządowej Gołos, broniącej praw wyborców i w domach jej działaczy, w tym u współprzewodniczącego Grigorija Mielkonjanca - poinformowała adwokatka organizacji Olga Gniezdiłowa. Powiedziała, że funkcjonariusze policji zarekwirowali komputery aktywistów, w których domach przeprowadzono rewizje. "

"Oskarżenia o agenturalność i zamknięcie jednej z czołowych rosyjskich organizacji broniących praw człowieka. Rosyjskie ministerstwo sprawiedliwości zdecydowało, że Komitetowi Przeciwko Torturom zostanie nadany status "obcego agenta"."

"Komisja Wenecka - organ doradczy Rady Europy w sprawach konstytucyjnych - przypomniała, że na Białorusi zdelegalizowano prawie wszystkie organizacje praw człowieka.
Jak podkreśla komisja, białoruskie prawo eliminuje z życia demokratyczne instytucje. Komisja Wenecka stwierdziła, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat, prawie wszystkie pozarządowe organizacje praw człowieka zostały pozbawione swojego statusu.
Komisja wyraziła zaniepokojenie i ubolewanie w związku ze zmianą białoruskiego kodeksu karnego, który ogranicza prawo wolności stowarzyszeń i przewiduje za podjęcie takiej próby dwa lata więzienia."

No dobra powiecie, to dzicz, zamordyzm,  my jesteśmy w UE itd. 


"W poniedziałek policjanci wkroczyli do siedzib trzech organizacji pozarządowych na Węgrzech i zabrali dokumenty oraz komputery. - Chodzi o wycięcie ostatnich niezależnych instytucji - mówią węgierscy obrońcy praw człowieka."

"Máté Dániel Szabó, dyrektor programów w Stowarzyszeniu na rzecz Swobód Obywatelskich TASZ: To nie przypadek, że śledztwem zostały objęte akurat te instytucje, które są niezależne i kwestionują nowy system konstytucyjny. Bronią przestrzegania praw człowieka i krytykują rząd za to, że nie tylko tych praw nie broni, ale zupełnie je relatywizuje. A władza chce mieć pod kontrolą wszystkich.


To, co się zdarzyło w poniedziałek, jest kalką tego, co znamy z Azerbejdżanu czy Rosji. Tam również policja szturmuje biura organizacji pozarządowych, przeszukuje je i przesłuchuje pracowników. Czasem znajdą coś przypadkowo: podejrzane dokumenty albo jakiś dziwny biały proszek. To pozwala im na wszczęcie postępowania kryminalnego, a później zamknięcie organizacji. Sądziłem, że do użycia takich metod na Węgrzech nie dojdzie. Aż do poniedziałku." 


"Według Arkadiusza Mularczyka (PiS) to "głosy incydentalne". - Środowiska Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i inne organizacje o różnych nazwach dziwnie brzmiących wypisują różne pisma, anonimy do organizacji międzynarodowych, co pewnie w przyszłości da podstawę do jakiejś debaty czy jest wykorzystywane przez polityków Platformy. Przegrali w Polsce wybory parlamentarne, prezydenckie, teraz próbują próby zakończenia kryzysu konstytucyjnego przenosić na grunt międzynarodowy - skomentował. "


No to już wiemy kto będzie następny, nie wiemy tylko co znajdą. Może czek od Sorosa albo co innego?  

“In a civilized country you can never tell.” 

― John le Carré, The Constant Gardener

Komentarze

  1. Dyktatury korzystają z tych samych metod od lat... http://to-ci-historia.blog.pl/2016/03/07/z-bogiem-i-hitlerem/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Prorok jaki, czy co?

Prof. Płatek wydobyła na światło dzienne protokół pewnego spotkania. Spotkali się przedstawiciele rządu RP z przedstawicielami teokratycznej monarchii elekcyjnej. Dla niepoznaki uchodzą oni za polskich biskupów, ale arcybiskup Wesołowski też wydawał się rodakiem a potem się okazał Watykańczykiem , więc nigdy nic nie wiadomo. Niedługo czekaliśmy na skutki konkordatu, owego niepoczytalnego konkordatu, dającego biskupom przywileje, jakich nie mieli w Polsce nawet w średniowieczu, konkordatu, który czyni z nich wyłącznie przedstawicieli Rzymu, luźnie związanych z naszym społeczeństwem, czujących się ponad naszym prawem. Wśród zebranych był słynny  hodowca świętych Danieli biskup Głódź, znany z mianowania skazanego prawomocnym wyrokiem, za  upijanie i wykorzystywanie seksualne nastolatki , księdza Kanonikiem Kapituły Kolegiackiej . Był też ks. dr. Józef Kloch, który uważa, że policzenie ofiar pedofilii w polskim kościele zaszkodzi poszkodowanym (a ja naiwnie myślałem, że zaszkodzi

Zajdel wieszczem

— Słyszałaś, co zrobił ten facet z nadzoru gospodarki leśnej? — mówił chichocąc jeden z mężczyzn siedzących w pobliżu, do młodej dziewczyny zajadającej krem z owocami. — Mówią, że zwariował. — No, pewnie! Ale to nie wszystko! Posłuchaj! Jestem dziś u naczelnika nadzoru gospodarki terenowej, a tu wpada ktoś z patrolu powietrznego i krzyczy: „Szefie! Ten kretyn od maszyn wyrębowych chyba oszalał!” Naczelnik na to: „Nie kretyn, przede wszystkim, bo ma siedemnastokąt, a ty tylko sześciokąt, i nie tobie go oceniać!” Na to tamten z patrolu: „Ależ szefie, on tak zaprogramował maszyny wycinające drzewa w Puszczy Zachodniej, że zamiast ściąć odpowiednie kwadraty, poszły po całym obszarze i powaliły drzewa po liniach tworzących wielki napis, widoczny z powietrza”. Tu naczelnika ruszyło. Zerwał się zza biurka i wrzasnął: „Co? Co on napisał?” A tamten mu na to, że napis brzmi... Tu opowiadający schylił się do ucha dziewczyny i głośnym szeptem powiedział: — ...„pocałujcie nas w dupę!” Dziewc

Chingersa łatwiej zrozumieć.

  Nasz kraj to coś z powieści Pielewina lub Dołęgi-Mostowicza, ale to już trzecia notka, gdzie przybywa "Bill, Bohater Galaktyki". Pierwsza była tu , a druga tam .  Kolej na trzecią    "- Czy chce pan marnować nasz czas swoim wystąpieniem, kapitanie? - zapytał przewodniczący, spoglądając na O’Briena. - Tylko kilka słów, jeśli Wysoki Sąd pozwoli ... Wśród miejsc dla publiczności powstało nagłe zamieszanie, którego przyczyną okazała się opatulona szalem, ubrana w łachmany kobieta. Przyciskając do piersi zawinięty w koc tłumoczek przedarła się do sędziowskiego stołu. - Szlachetni panowie - załkała - nie zabierajta mi Billa, światełka mojego! - Co dnia chciał wracać na służbę, ale ja chorzała, małe płakało i ja błagała go na wszystko, coby został ... - Zabierzcie ją stąd! - młotek huknął w prezydialny stół. - ... i został, zaklinał się, że tylko jeszcze jeden dzień, ale wiedział, że jak odejdzie, to pomrzemy z głodu ... Głos kobiety ścichł za żywym murem umundurowanych żanda